Do tego wpisu zainspirowała mnie, (żeby nie mówić, że zmusiła) widziana ostatnio relacja jednej z influencerek z recenzją kolagenu do picia oraz rzekomymi efektami. Pominę nazwę - to naprawdę zbędne w tym momencie. Potem na dokładkę wpadł mi wpis na blogu jednej z blogerek także o tym samym kolagenie do picia i ochy i achy.
Trochę mnie to wkurza, że ludzie nie zastanawiając się nad skutecznością, ani składem sięgają po produkt, który tak naprawdę kolagen ma tylko w nazwie, albo owszem zawiera kolagen, ale albo roślinny, albo bydlęcy czy jaki tam jeszcze inny. I po okresie, kiedy efektów brak zniechęcają się do zażywania kolagenu, zniechęcają innych do jego używania i podważają wszystko co związane z nim, bo przecież na nich nie działa ten akurat pseudo produkt.
Albo co gorsza używają produktów słabych uporczywie wmawiając sobie i innym, że działa. A taka influencerka, która ma bardzo wysoką oglądalność zachęca do korzystania z produktu o którym tak naprawdę g*wno wie. I pokazuje efekty na Insta (które powinna zawdzięczać ilości wypitej wody oraz ćwiczeniom, a nie kolagenowi do picia – to akurat info sprawdzone – z tej samej relacji). No przepraszam bardzo, ale musiałam ją uświadomić – zrobiłam to naprawdę kulturalnie i czysto merytorycznie. Stwierdziła krótko – „Mojej koleżance pomógł, a i ja widzę pierwsze efekty, jak to wyjaśnisz?” - Dałam sobie spokój z kopiowaniem i wklejaniem treści, którą wysłałam jej chwilę wcześniej. Na siłę nikogo nie uszczęśliwię. :)
Będąc Partnerem Perfect Coll odbyłam naprawdę sporo spotkań informacyjnych, na których dowiadywałam się czy warto i dlaczego warto używać akurat ich kolagenu. Jak jest stabilizowany, z jakiej ryby jest pozyskiwany itp.
Wybierając kolagen uczulam, aby dowiedzieć się jaki jest warty uwagi.
Takich „kolagenów w samej nazwie” jest ogromna ilość na rynku, a że kupiony np. w aptece to nie oznacza, że jest skuteczny i posiada dobry skład.
Nadmienię jeszcze, iż Kolagen jest to najważniejsze białko strukturalne organizmu. Stanowi 30 % całkowitej masy białka ludzkiego i aż 70% masy białek skóry. Oprócz skóry kolagen buduje: włosy, kości, stawy, ścięgna, paznokcie, a nawet rogówkę oka. Jest również podstawowym składnikiem macierzy pozakomórkowej - o właściwościach kolagenu pisałam tutaj.
Ile jeszcze trzeba o tym trąbić i uświadamiać ludzi, żeby trochę się wysilili i poczytali skład, a nie ślepo brneli w urok reklamy czy niską cenę. I to tyczy się nie tylko kolagenu, ale także innych suplementów czy kosmetyków.
Zrobiłam zestawienie kolagenów „na topie”. Bo przecież jeśli decydujecie się na suplementację kolagenu to chcecie żeby działał, a nie dawał złudne wrażenie samego nawilżenia, czy zasilikonowanej twarzy.
Dla mnie DOBRY kolagen to ten, który jest HYDRATEM, a nie hydrolizatem kolagenu rybiego.
Wyjaśniałam to już, we wcześniejszym wpisie, wyjaśnię jeszcze raz:
Hydroliza jest zabójcza dla kolagenu. Aplikacja naskórna kremów z hydrolizowanym kolagenem może dawać efekty nawilżające, ale nic poza tym. W praktyce hydrolizat kolagenu jest po prostu uwodnioną postacią żelatyny.
Hydratacja kolagenu to reakcja wiązania molekuł wody, w której rozpuszcza się białko. Taki proces pozwala zachować biologiczną aktywność kolagenu, a więc również jego skuteczność.
Wygooglowałam najczęściej wybierane kolageny i przyjrzałam się czy jest to hydrolizat czy hydrat. Oczywiście wzięłam tu pod uwagę tylko kolagen pozyskiwany z ryb morskich, który jest najbardziej zbliżony do ludzkiego ( nawet nie wyobrażacie sobie ile jest produktów, które w składzie mają kolagen roślinny (nieporozumienie), wołowy, bydlęcy).
Oczywiście Perfect Coll – hydrat kolagenu rybiego (tołpyga)
Colway – hydrat kolagenu rybiego
Souvre – hydrat kolagenu rybiego
Collife – hydrat kolagenu rybiego
Doppelherz - hydrolizat kolagenu rybiego
Kolagen Morski Marine Collagen – hydrolizat kolagenu rybiego
Noble Health - hydrolizat kolagenu rybiego
DuoLife – hydrolizat kolagenu rybiego
Collaloc - zhydrolizowany kolagen rybny
Nature Essence - hydrolizat kolagenu Verisol
Uczulam Was moi Drodzy Czytelnicy – jeśli nie decydujecie się na kolagen firmy Perfect Coll, a chcecie używać innego to sprawdźcie proszę skład i najważniejszą informację czy jest to hydrat czy hydrolizat. W aptekach raczej nie znajdziecie nic wartego uwagi jeśli chodzi o kolagen.
W kosmetykach Perfect Coll nie znajdziesz chemicznych składników!
Odsyłam Was także ponownie na kanał YT, gdzie możecie się dowiedzieć nieco więcej o kolagenie, kosmetykach i suplementach Perfect Coll.
__________________________________
Niestety, to jest jeden z efektów internetu - wierzymy "autorytetom", które wypróbowały dany produkt i nie zastanawiamy się na ile rzetelna jest to opinia. Ja też mogę napisać, że coś na mnie działa (bo takie odnoszę wrażenie), ale czy to jest na pewno produkt i skład o jakim zapewnia nas producent? Czy może zwykłe placebo, które często również przynosi "efekty"...
OdpowiedzUsuńPodobnie jest z Aptekami - nadal króluje przeświadczenie, że znajdziesz tam wszystko co "zdrowe", i że pomoże.
UsuńNo niestety, często bywa tak, że wiele osób współpracując z daną firmą piszą dobre recenzje tylko po to, aby się przypodobać. Fajnie, że o tym napisałaś. Warto poruszać takie sprawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
Zapraszam do siebie: www.swiatwedlugidoli.blogspot.com
Rozumiem, przynajmniej się staram, że są różne firmy z którymi się współpracuje i zarabia się na tym, tylko czy osoba współpracująca jest świadoma, jaki to produkt i czy przygląda mu się nieco bliżej, czy idzie na ślepo? W świecie influencerów wydaje mi się to ważne skoro mają wpływ na innych :)
UsuńP.S. Zajrzę na pewno.
Ja tam jeszcze nigdy nie miałam kolagenu, prawdę mówiąc nie wiem nawet jak powinien działać taki kolagen na nasz organizm ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mój wpis pt. "A Ty? Jaki kolagen wybierasz?".
UsuńOpisałam w nim właściwości kolagenu i dlaczego jest ważny dla naszego organizmu i skóry :)
Dałaś mi także info, że powinnam wtrącić we wpisie takie info. Dzięki!
Kiedyś pisałam o kolagenie ;p osobiście nie stosuje :D
OdpowiedzUsuńWieczorniaki!
OdpowiedzUsuńMuszę zgłębić temat kolagenu :) opieka nad dziećmi i nieprzespane noce dają się na tyle we znaki, że rzadko myślę tylko o sobie :D Czas to zmienić! Tym bardziej, że lata lecą :)
pozdrawiam cieplutko i do następnego zaczytania :)
Oj tak :) Kobieta/Matka zazwyczaj troszczy się głównie o wszystkich dookoła, a gdzieś na szarym końcu stawia siebie. Nie jest to dobre wyjście, ale sama często się na tym łapie. :)
UsuńMiałam kiedyś kosmetyki koleagenowe i byłam z nich dość zaodowlona, ale niestety nie jestem w stanie teraz przyznać, jak wiele tego koleganu tam byłam ;) wteyd byłam ejszcze zielona w skłądahc i tak jak mówisz, wystarczyło, że było napisane na etykiecie ;)
OdpowiedzUsuńOdkąd poznałam składy kosmetyków kolagenowych, teraz zdecydowanie unikam większości drogeryjnych produktów, które przeważnie mają SLS w składzie. Człowiek całe życie się uczy :) Pozdrawiam.
Usuńszczerze mówiąc nie znam się na tym totalnie, ale unikam produktów testowanych na zwierzętach, więc tym bardziej nie zdecydowałabym się na coś, co w składzie ma kolagen z ryb
OdpowiedzUsuńBLOG
YOUTUBE
Nie są to kosmetyki testowane na rybach :)
Usuńnie stosowałam kolagenu, a tej firmy nie znam
OdpowiedzUsuńZachęcam do sprawdzenia :)
Usuń